Stanowisko Zarządu Echo Investment SA wobec publikacji pt. „Lista 34 „narażonych” spółek“, która ukazała się 22 grudnia 2009 na portalu internetowym redakcji Puls Biznesu, gdzie Echo Investment SA została wymieniona wśród spółek rzekomo narażonych na upadłość:
Echo Investment SA oraz podmioty zależne posiadają pełną zdolność do finansowania realizowanych obecnie projektów inwestycyjnych. Grupa Kapitałowa Echo Investment, realizując projekty we wszystkich obszarach aktywności, finansuje je przy wykorzystaniu środków pieniężnych pochodzących z kapitałów własnych, kredytów bankowych oraz emisji dłużnych papierów wartościowych. Zarówno wskaźniki płynności, jak i zadłużenia Grupy Kapitałowej Echo utrzymują się na bezpiecznych poziomach. Na taki stan rzeczy ma przede wszystkim wpływ przyjęta polityka finansowania realizowanych inwestycji i zarządzanie ryzykiem utraty płynności. Wiarygodność Grupy Kapitałowej Echo Investment na rynku finansowym poparta jest zdywersyfikowaną strukturą banków finansujących działalność całej Grupy. Dobrą kondycję spółki potwierdza pozyskane w 2009 roku finansowanie na kwotę prawie 200 mln EUR oraz przedłużenie finansowań bieżących na kwotę około 200 mln PLN.
Należy również podkreślić, że w tym samym tekście opublikowano informację, potwierdzającą, że przyjęta metodologia nie ma odniesienia do warunków jakie panują na polskim rynku i nie powinna być stosowana do oceny spółek deweloperskich: „Czytając, pamiętajmy, że wartość poznawcza wskaźnika jest ograniczona, dotyczy wartości przeszłych, księgowych i często nie pasujących do polskich realiów. Ze względu na specyfikę działalności, trudno też przywiązywać wagę do obecności na niej deweloperów.”
W podobnym tonie utrzymane są ubiegłoroczne opinie niezależnych ekspertów:
Marcin Przasnyski, redaktor serwisu StockWatch.pl
(EMBA New York University, student profesora Altmana w latach 2005-2007)
„Wskaźnik Altmana (Z-score) nie powinien być stosowany do polskich spółek, gdyż jest opracowany na podstawie danych z rynków rozwiniętych, przede wszystkim rynku amerykańskiego, i dostrojony do panujących tam warunków. Co więcej, dotyczy on tylko firm produkcyjnych, do których nie zalicza się spółka Echo Investment SA. Oczywiście wskaźnik można wyliczyć, ale nie wolno wyciągać z niego niewłaściwych wniosków, ani tym bardziej ferować wyroków tak poważnych jak "zagrożenie bankructwem", gdyż jest to błąd metodologiczny.
Należy dodać, że wskaźnik Z-score wykorzystany jest jako narzędzie do oceny ratingu kredytowego. Służy on do oceny zdolności kredytowej firm, wskazując na oczekiwaną premię za ryzyko inwestycji w ich obligacje i nie ma nic wspólnego z ceną akcji. Dla rynków wschodzących, gdzie Echo prowadzi działalność, należy stosować odpowiedni wskaźnik jakim jest EM-score (nazywany też Z"-score), liczony w inny sposób i oceniany w innej skali.”
Arkadiusz Chojnacki, Espirito Santo, analityk akcji Echo Investment SA:
„Wskaźnik Altmana nie jest najlepszym sposobem określenia poziomu wypłacalności developera komercyjnego (a takim jest Echo Investment) – z powodu zaniżonej wartości majątku obrotowego do aktywów oraz zaniżonej wartości sprzedaży w stosunku do aktywów (która jednak jest bardzo wysoko rentowna).”
W opinii Zarządu Echo Investment SA opracowywanie i upublicznianie raportów opartych na niewłaściwych podstawach merytorycznych i wskaźnikach nieprzystających do realiów polskiej gospodarki, nie powinno mieć miejsca.
Szkodzi to nie tylko wizerunkowi objętych raportem firm, ale przede wszystkim ich klientom, inwestorom i pracownikom.
Piotr Gromniak
Prezes Zarządu
Echo Investment SA